Przez lata panowania poprzedniego ustroju politycznego, goździki nabawiły się złej sławy, kojarzone z wręczaniem smutnych bukietów, gdzie w towarzystwie asparagusa i lichej wstążeczki, był punktem obowiązkowym wszelkich apeli, defilad, uroczystości państwowych i… dnia kobiet! Ten ostatni bez czerwonego badyla i paczki rajstop po prostu się nie liczył.

Tymczasem już 30 lat temu pożegnaliśmy bure i smutne czasy, a goździk na szczęście coraz śmielej wraca do łask i do bukietów, bo to naprawdę uroczy kwiat, z bogatą historią i obłędnym zapachem.

Goździki zdobiły ogrody już 2000 lat temu! Łacińska nazwa goździka Dhianthus wywodzi się z greckiego Dios – czyli boski, piękny oraz Anthios – kwiat. Aktualnie goździki to aż 270 gatunków, występujących głównie w krajach basenu Morza Śródziemnego, ale też na północy Europy i w krajach Dalekiego Wschodu. W Polsce występuje kilkanaście gatunków goździka. Były dość powszechne już za czasów Jagiellonów.

W naszych ogrodach najczęściej spotykamy:

Goździk pierzasty jest bardzo odporny i niewymagający. Rośliny tworzą szaro zielone kępy, które w czerwcu obsypane są białymi lub blado różowymi kwiatami, o pięknym, intensywnym zapachu.

Goździki brodate potrzebują żyznej, przepuszczalnej ziemi, z dużą zawartością próchnicy. Dopiero wtedy rosną bujnie i wydają okazałe kwiatostany.

Wyjątkowo silny, słodki goździkowy zapach związany jest z występowaniem w nektarnikach kwiatów dużej ilości eugenolu – aromatycznego alkoholu, tego samego, co w goździkach przyprawowych. Ma on właściwości lecznicze i aseptyczne.

Odkryjmy na nowo te wspaniałe kwiaty! Bukiet goździków na Dzień Kobiet? To świetny pomysł z przymrużeniem oka 😉